Pytanie
Mam 30 lat. Od mniej więcej roku-dwóch (po urodzeniu drugiego dziecka) odczuwam silne bóle pleców. Zrobiłam sobie zdjęcie RTG górnego odcinka kręgosłupa (wynik: zwapnienie… czegoś..:-)). Mam wyznaczoną wizyte u neurochirurga, ale dopiero pod koniec marca. Bóle pleców mam bardzo silne (zwłaszcza gdzieś od połowy kręgosłupa w dół – mam problemy ze snem, siedzeniem w pracy, siedzeniem w samochodzie – zgroza!!!); tydzień temu byłam na nartach i od tego dnia boli mnie jeden „punkt” na kęgosłupie gdzieś na wysokości talii. Nie wiem, czy uderzyłam się akurat tak precyzyjnie tam, ale nie mam żadnego zasinienia, tylko delikatne zgrubienie w tym miejscu – ból mi zresztą promieniuje na połowę pleców – może „coś” mi „wypadło”??!!
Proszę o radę, jakie ćwiczenia mogę wykonywać, aby NIE POGORSZYĆ swojego stanu i jakoś szczęśliwie dotrwać do końca marca? Nigdy ani mnie, ani żadnej osobie z mojego otoczenia kręgosłup nie doskwierał, więc nie mam bladego pojecia, JAK ćwiczyć? Nadmieniam, że oczywiście kręgosłup od dziecka mam wadliwy, ale żadnych dolegliwości z tego powodu nie odczuwałam.
Help!
Pozdrawiam.

Odpowiedź
Pani Katarzyno,
Przykro mi, ale bez badania lekarskiego niewiele w takiej sytuacji mogę pomóc. Polecam skorzystać z farmakoterapii niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi oraz zmniejszającymi napięcie mięśniowe. (oczywiście, o ile nie ma Pani przeciwwskazań, wystawić receptę może nawet lekarz rodzinny). Warto też zaopatrzyć się w maści, zwłaszcza jeśli głównie jeden punkt jest bolesny.
Pozycja siedząca jest pozycją bardzo przeciążająca dla kręgosłupa i w miarę możliwości proszę jej unikać. Nadmierne wygięcie, które Pani opisuje w stronę brzucha to najprawdopodobniej pogłębiona lordoza lędżwiowa.
Bez badania lekarskiego i postawienia rozpoznania niestety nie mogę wypowiedzieć się co do ćwiczeń.
Mi ból pleców po ciąży towarzyszył z powodu ciągłego noszenia dziecka na rękach. Mała była „nieodkładalna” i nie ważyła mało, więc to dlatego. Tylko leczenie farmakologiczne załagodziło ból – łykałam tabletki przez jakiś czas i przeszło. Super strona. na pewno będę tu częściej!